Kiedy były upały przeminęły mi trochę kwiaty lipy. Podobno można też zbierać nasionka lipy o ile dojrzeją na drzewie - oby padało dłużej niż dzisiejszy poranek.
Rano kotek - o którym pisałam tylko na fb, siedział na progu ganku ( o 4 rano dostał jeść i poszedł do stodoły)
Ponieważ napisano mi, że strona bloga nie wyświetla się dobrze, że występuje informacja o wirusie sesję zdjęciową, którą dotychczas udało się wykonać umieściłam w albumie Picasa Kajtuś kotek przybłęda
A tu sesja lipowa:
Przejaśnia się czas do pracy, jeszcze tylko zdjęcie Biszkopta ( inny kotek przybłęda bardziej lękliwy) wypijający kwaśne mleko kurczętom:
Zdjęcia są słabe, bo jego mogę sfotografować tylko zza węgła:
Dla przypomnienia: aby powiększyć zdjęcie trzeba w nie kliknąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz