Postanowiłam rozpocząć wreszcie Nowennę Pompejańską, o której wiele słyszałam i wiele razy się przymierzałam, ale jakoś mi nie udawało się. Pomyślałam że najlepiej gdy nowenna będzie dotyczyć innej osoby i powiem o tym, to zobowiązuje. Obiecałam modlić się o zdrowie dla Szymona. Idzie mi trochę koślawo - jakby ktoś jechał dyliżansem po piaskach pustyni, ale ciągle do przodu. Pomaga mi łączenie się w odmawianiu różańca z nagraniem modlitwy Ojca Świętego Jana Pawła II. Nie gubię się podczas liczenia paciorków.
Tu: różaniec mam zestaw nagranych modlitw, a tu: nowenna-pompejanska-rozaniec opis samej nowenny.
Wczoraj wieczorem, zamiast napisać coś sensownego, obejrzałam film, napotkany przypadkowo na You Tube Bezcenny dar
Nadaje się na czas adwentu.
A poza tym mam dużo zajęcia w tej dziedzinie:
Bo jak powiadają jak sobie narąbiesz tak sobie napalisz, a jak napalisz tak będziesz mieć ciepło - o tej porze roku to już nie wystarcza kiciuś na kolanach jako system grzewczy.
Karmię też zwierza czyli jestem karmiąca
Dokarmiana czereda to psy, koty sztuk 4 oraz ptaszki. Martwię się cz starczy mi na karmę dla ptaszków. Razem z kotkami będziemy musieli wprowadzić jakieś obostrzenia w ramach oszczędności. Bywa, że w poszukiwaniu pokarmu pojawiają się i inne "lokatorki"
Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń