czwartek, 2 lipca 2015

Z minionej niedzieli

Nie pamiętam za bardzo co było w tamtą niedzielę. Było to 28 czerwca czyli wigilia imienin Pawła, taty Zuzi. Ach, prawda, chciałam coś upiec ale miałam tylko 2 jajka. Przeszukałam swój zeszyt kulinarny, wprawdzie było coś dwujajecznego ale ostatecznie wybrałam fougasse czyli bezjajeczne
Mniej więcej tak wyglądały chociaż nie pomyślałam by fotografować
 (zdjęcie z internetu)


Moje były nieco mniej kształtne a raczej różnokształtne. Udawały liście, Wszyscy jedli, nawet Zuzia i Marta.
Potem usiłowałam sfotografować Zuzię w kaloszach babci, bo nie miała swoich a było nieco mokro:



Tu też Zuzia w kaloszach ale też i wałek oraz reszta bałaganu po pieczeniu


Zuzia przygotowała przyjęcie dla misia i swoich zwierzątek ale chyba nic im się nie dostało:


ponieważ Zuzia wyszła na podwórko i zaczęła budować z tatą domek dla siebie


W głębi pierwszej wersji domku:


Tata nie lubi pozować do zdjęcia:


Ale Zuzia bardzo chętnie - to już w drugiej wersji domku. Przeniesiony został w bezpieczniejsze miejsce, w kącie sadku pod lipę:



Usiłowałam uchwycić na zdjęciu domek  z boku i Zuzie w nim, nie udawało się, bo marny ze mnie fotograf a także domek dość głęboki:


Zuziowe warkoczyki i Kokuś. Zuzia mówi, że to jej ulubiony kotek. Powiedzmy...


Potem Zuzia poprosiła abym ją sfotografowała jak biegnie. Co przy moich umiejętnościach i możliwości aparatu było trudne. Byłam też trochę za daleko.




Myślę, że pamięta że moja przyjaciółka Basia kiedyś ją sfotografowała na mostku w lesie. Dla przypomnienia tamto zdjęcie:


A to już przed odjazdem Zuzia ostatnie oględziny domku, w perspektywie "zza węgła":


Kołdra i koc zostały zdjęte i zabrane do domu mimo to domek zaprasza na sen pod lipą - bardzo kojący i pachnący.
O lipie może będzie jutro 

Mam nadzieję, że wszyscy pamiętają że kliknięcie w zdjęcie ukazuje całą galerię i można obejrzeć w większym rozmiarze - tak dla przypomnienia :)















1 komentarz:

  1. No to sobie kliknełam na końcu i poogladałam jeszcze raz:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń